aaa4
Dołączył: 16 Maj 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:06, 07 Cze 2018 Temat postu: Manicure Ursynów |
|
|
Jurie zastawil im droge.
-Jak daleko waszym zdaniem zdolacie dotrzec? - zapytal, zsinialy ze zlosci za kapturem.
-Przekonamy sie - odparl Dicken. Jurie sprobowal go powstrzymac, ale Dicken wystrzelil reka i zlapal krawedz plytki przedniej kaptura, jakby przypominajac o ich nierownej podatnosci na zakazenie. Jurie opuscil rece, Dicken go puscil i tamten sie cofnal, zahaczajac o krzeslo i o malo co sie nie przewracajac.
Ochroniarzy jakby przymurowalo do podlogi przyczepy.
-Dobrze robicie - rzucil cicho Dicken. - Panowie, wynajmijcie sobie prawnikow. Pora na dobre zachowanie. Okolicznosci lagodzace przy wydawaniu wyroku. - Nadal mruczac rozne niedorzecznosci prawne, wyjrzal za drzwi przyczepy i zobaczyl grupke kierownictwa naukowego i ochrony, w tym Flynn, Powersa i teraz Presky'ego, skupionych za otwarta furtka w ogrodzeniu ze wzmocnionego akrylu. - Idziemy, kochana - powiedzial i wyszli na ganek.
Uslyszal za soba odglosy przepychanki, odwrocil glowe i zobaczyl Juriego z twarza wykrzywiona grymasem, jak probowal wyrwac pistolet ochroniarzom, ktorzy w niezdarnym tancu na malej przestrzeni starali sie nie dopuscic do utraty broni.
Naukowcy z pistoletami, pomyslal Dicken. To juz naprawde koniec swiata. Absurdalnosc tego wszystkiego wzbudzila w nim radosc. Scisnal ramie dziewczyny i pomaszerowal ku ludziom stojacym przy bramce.
Nie zatrzymali go. Maggie Flynn nawet otworzyla mu bramke. Wygladali, jakby im ulzylo.
40
Post został pochwalony 0 razy
|
|